Geopolityka.org Geopolityka.org
147
BLOG

Rosja wzmacnia obecność militarną na Zakaukaziu

Geopolityka.org Geopolityka.org Polityka Obserwuj notkę 0

ECAG

Według rosyjskich mediów, prezydent Władimir Putin polecił rosyjskiemu ministerstwu obrony przyspieszenie prac nad projektem umowy o współpracy wojskowo-technicznej pomiędzy Federacją Rosyjską a Armenią.Umowa ma dotyczyć nie tylko dyslokacji rosyjskiej bazy wojskowej na terytorium zakaukaskiej republiki, ale także szereg przedsięwzięć w zakresie remontu i produkcji uzbrojenia, wspólnych szkoleń, w tym sił antyterrorystycznych i pogranicznych.

 

Baza wojskowa nr 102 położona w okolicach Giumri pozostaje, po rezygnacji Moskwy z utrzymywania bazy radarowej w Azerbejdżanie, ostatnim obiektem wojskowym Federacji Rosyjskiej na Zakaukaziu, nie licząc baz rozlokowanych w graniczących z Rosją Abchazji i Osetii Południowej. Stacjonuje w niej obecnie około 5 tys. żołnierzy, a także zestawy rakietowe S-300 i myśliwce MiG-29. Zgodnie z nowymi rosyjskimi planami, obsadę bazy stanowić mają już wkrótce wyłącznie żołnierze zawodowi, którzy zastąpią odbywających w niej obecnie służbę poborowych. Zadowolenie z rosyjskich planów wyraził minister obrony Armenii Sajran Oganian, który jednocześnie podkreślił, że w przyszłości dyslokacja wojsk rosyjskich mogłaby dotyczyć nie tylko bazy nr 102, ale także innych obszarów kraju.

Według ekspertów rosyjskich, głównym powodem decyzji o faktycznym wzmocnieniu rosyjskiej obecności militarnej w Armenii są przewidywane w regionie turbulencje geopolityczne, przede wszystkim możliwe wznowienie konfliktu azerbejdżańsko-armeńskiego w Nagornym Karabachu oraz rozpatrywana agresja Izraela przeciwko Iranowi. O tym, że w Baku może być rozważany wariant siłowy rozstrzygnięcia konfliktu karabaskiego świadczyć mogą nie tylko agresywne oświadczenia władz Azerbejdżanu z prezydentem Ilhamem Alijewem na czele, ale także dziesięciokrotny wzrost wydatków tego kraju na obronę narodową w ciągu ostatnich pięciu lat. Budżet resortu obrony stanowi już ponad 5% PKB i tym samym przewyższa wielkość całego budżetu państwowego Armenii. Coraz intensywniejsza współpraca militarna Baku z Jerozolimą może z kolei świadczyć o planach wykorzystania Azerbejdżanu do dokonania napaści na Islamską Republikę Iranu od strony północnej.

Podjęte przez Moskwę decyzję świadczą o przekonaniu, iż Zakaukazie staje się regionem coraz wyższego ryzyka wybuchu konfliktu zbrojnego. Z punktu widzenia zaplanowanych na 18 lutego wyborów prezydenckich w Armenii ogłoszenie decyzji o współpracy może stanowić próbę potwierdzenia, że Erewań posiada nadal strategiczne relacje z Moskwą, bez względu na coraz cieplejsze sygnały płynące do armeńskiej stolicy z Waszyngtonu.

 

 

Przeczytaj również:

 Paweł Michalski:Sufiści – sojusznik Zachodu w dialogu z muzułmanami

ECAG: Rosyjska „lista Guantanamo”

Tomasz Formicki: „Newsweek” v. ECAG, czyli zderzenie propagandy z nauką

Mateusz Piskorski: O braku pożytków z braku edukacji

Marcin Domagała: Czego obawiał się napisać Newsweek?

Marcin Domagała: Rozmowa z Newsweekiem (nagranie z „przesłuchania”)

ECAG/OBI: Drugi numer Ideopolityki już dostępny

M. Domagała, M. Piskorski, P. J. Sieradzan, M. Szołucha:

Białoruś – model państwa i gospodarki

Warszawa 2012

 

Na portalu umieszczamy różne komentarze, analizy i materiały dotyczące stosunków międzynarodowych, geopolityki i relacji między mocarstwami.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka